niedziela, 20 października 2013

Zastrzeliłem się październikiem w łeb

Zapowiadano duszny wyż 
tymczasem od piętnastu dni 
nie można było pozbyć się uczucia żalu 
zataczałem sie we mgle 
najpierw byłaś obok mnie 
albo nie było cie wcale 

Zrozum jeśli nie będę umiał zmusić się do życia 
wybacz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od picia 
musi minąć kilka dni zanim zduszę w sobie wstyd 
zanim nabiorę nowych sił 

Nie wiem w którą stronę 
nie wiem dokąd moge dotrzeć 
uwalniam swoją wolę 
zaczynam nową drogę 
w miejsca których nie ogarnie myśl 

Zastrzeliłem się 
październikiem w łeb 
w bramie obok mnie 
leżał martwy i modlił się jak mógł 
ten sam pijany bóg którego ja wzywałem 

A teraz jeśli nie będę umiał powstrzymać się od śmiechu 
to nie masz prawa pijany starcze policzyć tego grzechu 
musi minąć kilka dni zanim zdławisz w sobie krzyk 
zanim nabierzesz nowych sił 

Nie wiem w którą stronę 
nie wiem dokąd moge dotrzeć 
uwalniam swoją wolę 
zaczynam nową drogę 
w miejsca których nie ogarnie.. 
nie wiem w którą stronę 
nie wiem dokąd moge dotrzeć 
uwalniam swoją wolę 
zaczynam nową drogę 
w miejsca których nie ogarnie myśl


20 dni. 

Przepraszam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz